Ścieżki rowerowe mnożą się u nas lepiej niż grzyby po deszczu. Może już niedługo będzie można przejechać ścieżką z Helu do Gdyni i jeszcze dalej. Teraz jest dużo niepołączonych ze sobą odcinków, również od Władysławowa w kierunku Dębek. Życzę władzom gmin naszego województwa, dalekowzroczności w planowaniu ścieżek rowerowych, tak by nie kończyły się w szczerym polu.

Wracając do rzeczy - droga rowerowa z Juraty do Pucka jest w jednym "kawałku". Stan nawierzchni - różny.

Ja już przetestowałem przepiękną trasę wokół zatoki z Pucka do Juraty (około 36 km). Wycieczkę przy odpowiedniej pogodzie i wietrze przeżyje nawet niezahartowany cyklista.

A można wystartować z Juraty...pociągiem specjalnie do tego przystosowanym i faktyczną jazdę rozpocząć z Pucka do Juraty, czyli tylko w jedną stronę - w końcu to ma być przyjemność...